Po krótkiej wizycie na wzgórzu w kościele pw. św. Józefa, prowadzonym od 1906 roku przez polskich księży, udaliśmy się do centrum Wiednia.
Oczywiście lista miejsc koniecznych w Wiedniu do zobaczenia jest długa, a my w tak krótkim czasie zdążyliśmy tylko posmakować takich miejsc jak chociażby, dawna letnia rezydencja cesarzowej Sisi czyli Schonbrunn.
Pozostaje mieć nadzieję, że powrócimy tam na dłużej, szczególnie licząc na nocny, spokojny spacer wśród niezliczonej ilości zabytków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz